APIX - programista też klient
Miałam ostatnio okazję być na wrocławskim JUGu, na którym Paweł Zajączkowski opowiadał o projektowaniu Web API. Poza tym, że zostałam wzięta za rekruterkę ( wow wow, community takie otwarte ), to otworzyły mi się oczy na kilka nowych tematów. Na codzień pracuję z Web API i staram się projektować je w sposób przyjazny jego użytkownikom (najczęściej developerom na froncie). Okazuje się, że to nazywa się APIX - API Experience. To taki piękny punkt, w którym biznesowy świat UX wkracza w czeluści kodu backendowego. Bo jako programiści nawzajem też jesteśmy swoimi klientami i też powinniśmy dbać o komunikację między naszymi serwisami, albo komponentami. Doświadczony developer wie, że częściej czyta się kod, niż się go pisze. No może greenfieldowe projekty mają na początku odwrotne statystyki, ale z biegiem czasu zrównują się z innymi. Cały kod, który jest w projekcie, api, komendy devopsowe, wszystko jest danym nam dziedzictwem, zwanym legacy / ˈlɛɡəsi / . Żeby efektywnie dbać o to dz...