Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2020

Czy praca musi być koniecznie Twoją pasją?

Obraz
W Twojej głowie rodzi się pomysł. Nie możesz spać, chcesz go natychmiast zmaterializować. Czujesz wewnętrzną potrzebę, żeby zajmować się tylko tym. W tym momencie nie ma na świecie niż ważniejszego. Znasz to? O czym teraz myślisz? Ja opisywałam tak zwaną wenę, która przychodzi w twórczej pracy. To może być malowanie, pisanie, albo tworzenie oprogramowania. Tak rozumiem pasję. Kiedyś taka pasja towarzyszyła mi bardzo często. Moja praca przez większość czasu była ważniejsza, niż cokolwiek innego. Ile kosztuje Twoja pasja? Kiedy artyści tworzą pod wpływem weny, odrywają się od świata, od ludzi i od siebie. Najważniejsze jest to, żeby znaleźć ujście swoich wyobrażeń w czymś namacalnym. Kiedy wena ich opuszcza, są wyczerpani. Żeby wyrównać poziom energii, roller coaster jedzie w dół.  Jeśli wena nie wraca sama, trzeba ją jakoś pobudzić, czasem pomaga alkohol, czasem narkotyki, a czasem... Historia wspomina wielkich twórców, a dzieci uczą się o ich osiągnięciach z podręczników. Czasem z

Dlaczego IT potrzebuje więcej pluszu?

Obraz
Czytam teraz książkę Statystycznie rzecz biorąc Janiny Bąk z bloga janinadaily.com . Ta książka jest bardzo mądra. Uczę się w niej rzeczy o statystyce (albo raczej przypominam sobie to, co już kiedyś umiałam, ale zapomniałam). Uczę się też czegoś innego. Nie trzeba się strasznie wymądrzać, żeby przekazać mądre rzeczy. Janina owija mnie swoją pluszową narracją, równocześnie przemycając wiedzę. Uczy i bawi. No dobra, bawi i uczy. I bawi. Kiedy dorosnę, chcę być jak Janina xD Mało jest niestety tego w mojej branży. Znam kilka takich osób, które uprawiając informatyczny stand-up pełen sucharów przemycają wiedzę słuchaczom. Ale jest ich mało. A programowanie to przecież taka ciekawa dziedzina! Kiedyś uczyliśmy grupę 30 dorosłych (głownie kobiet) programować w ramach warsztatów Code Carrots . I te poważne osoby, pracujące na różnych odpowiedzialnych stanowiskach budowały wirtualne burgery, zrzucając sałatę na ser, albo odwrotnie. Potem jeszcze ganiały za kulkami Sphero, czyli małymi r